05-06-2016,13:08:17
Sakar, to takie niezbyt wysokie górki, jak się jedzie od Burgas do Grecji, na Thasos czy Chalkidiki. Mają trochę ponad 850 metrów, przecina je się od Elhovo do Harmanli. Po nadmorskim zgiełku to tam wydaje się cicho, pusto i spokojnie i prowincionalnie.
W Elhovie na skwerze jest dziwna cerkiew pod wezwaniem Dymitra Solunskiego, znaczy tego z Saloników. Murowana, odnowiona, kolumienki przy wejściu, ale dzwonnicę ma metalową ażurową.
Można odbić kilkanaście km z głównej drogi wzdłuż rzeki Tundży na Ustrem i podjechać do Monasteru Ustremskiego a potem wrócić na szosę inną drogą. Monaster jest malutki ale ważny dla Bułgarów bo w okolicy na początku 20-go wieku działała partyzantka anty-turecka aby wyzwolić kraj. Dziedziniec to oaza trawiasto-kwiatowa.
W Elhovie na skwerze jest dziwna cerkiew pod wezwaniem Dymitra Solunskiego, znaczy tego z Saloników. Murowana, odnowiona, kolumienki przy wejściu, ale dzwonnicę ma metalową ażurową.
Można odbić kilkanaście km z głównej drogi wzdłuż rzeki Tundży na Ustrem i podjechać do Monasteru Ustremskiego a potem wrócić na szosę inną drogą. Monaster jest malutki ale ważny dla Bułgarów bo w okolicy na początku 20-go wieku działała partyzantka anty-turecka aby wyzwolić kraj. Dziedziniec to oaza trawiasto-kwiatowa.